|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Ten zakład już szyć butów nie będzie
Rozmiar tekstu: A A A
Romano Mazzante złożyło wniosek o upadłość. Fot. APR-SAS |
O sprawie dowiedzieli się inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy po interwencji jednej z pracownic, która nie otrzymała należnego jej zasiłku chorobowego. Z wniosku złożonego w sądzie gospodarczym można dowiedzieć się między innymi, że Romano Mazzante zalega swoim pracownikom ponad 200 tys. zł. Natomiast wszystkie wierzytelności spółki wynoszą prawie 3,5 mln zł. Produkcja stanęła jeszcze przed nowym rokiem. Z nikim z firmy nie można się skontaktować, telefony milczą, a brama zakładu jest zamknięta. Jak dowiedzieliśmy się od anonimowego pracownika firmy, Romano Mazzante borykało się z trudnościami finansowymi już znacznie wcześniej.
- Normalna praca była właściwie tylko przez 3 miesiące ubiegłego roku od czerwca do sierpnia. W inne miesiące produkcja kulała z powodu braku materiałów, lub braku zamówień. Wtedy wiele osób odeszło z pracy - twierdzi jedne z pracowników.
Kłopoty Romano Mazzante zaczęły się już w 2003 roku. Wtedy rozpoczęto poszukiwania inwestora strategicznego. Gdy w 2006 roku już go znaleziono, ten z niewiadomych przyczyn po miesiącu wycofał się. Z dokumentów złożonych w sądzie wynika, że już wtedy straty wynosiły około 1,5 mln zł. W 2007 praktycznie podwoiły się. Aby uregulować przynajmniej część wierzytelności spółka sprzedała halę produkcyjną, chciała też zmienić profil swojej działalności i zostać przedsiębiorstwem usługowym, które wykonywałoby zamówienia dla innych firm o profilu obuwniczym. I to jednak nie przyniosło oczekiwanego rezultatu.
Wniosek o upadłość firmy złożył prezes zakładu. W ciągu dwóch tygodni od jego złożenia zostanie on sprawdzony pod względem formalnym. Jeśli wszystko z nim będzie w porządku, to w ciągu następnych sześciu tygodni może odbyć się pierwsza rozprawa upadłościowa.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2008-01-07 |
wyświetleń: | 2870 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 11 Gości