Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Korniki niszczą drzewa w pomorskich lasach - leśnicy są bezradni
Rozmiar tekstu: A A A
Jerzy Berger ze Słupska wierzy, że część świerków uszkodzonych przez korniki uda się uratować.
Fot. Adam Sito
Pomorskie lasy zaatakował drapieżny chrabąszcz - kornik drukarz. Zaatakowane przez niego drzewa usychają i trzeba je natychmiast wyciąć. Najwięcej szkodników występuje w okolicach Kartuz, Kościerzyny, Słupska i Bytowa. Kornik drukarz (z łac. Ips typographus), bo on jest sprawcą szkód w lasach, to mały chrabąszcz z rodziny ryjkowcowatych. Występuje niemal w całej Europie oraz Azji Mniejszej. Atakuje drzewostany świerkowe powodując masowe obumieranie drzew. Na pomorzu największe szkody powstały w lasach komunalnych w okolicach Słupska.

- Korniki poniszczyły część drzewostanów w lasku południowym, niedaleko Akademii Pomorskiej - przyznaje Zbigniew Ingielewicz, dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych i Zieleni Miejskiej w Słupsku. - Najskuteczniejszym sposobem walki ze szkodnikiem jest wycinanie martwych drzew i ich natychmiastowe wywiezienie z lasu. Sytuacja w naszych lasach jest ciężka, bo szkodnika jest w tym sezonie wyjątkowo dużo. Aktualnie do wycinki przeznaczyliśmy czterysta drzew, ale jeśli będzie potrzeba, wytniemy kolejne świerki.

Właśnie świerki są najczęściej atakowanym gatunkiem drzew. Jednak w razie braku tego gatunku, korniki mogą atakować także modrzewie i sosny. Świerki od ponad roku giną też w okolicach Bytowa. W podbytowskich lasach wycięto tylko w tym roku 15 tysięcy świerków. W samym Bytowie, w parkach pod topór poszło już ponad 60 drzew. Te chrząszcze bardzo szybko się przemieszczają. Atakują coraz to nowe obszary. Pułapki ze sztucznym feromonem (substancją zapachową imitującą aromat samic kornika) niewiele pomagają. W Bytowie chorują głównie dorodne, kilkudziesięcioletnie drzewa, które były ozdobami miejskich parków. W miejsce wyciętych drzew, sadzone są nowe.

- Także w słupskich lasach uzupełniamy ubytki - zapewnia Ingielewicz. - Na 160 hektarach lasów komunalnych posadziliśmy już 800 sztuk dębów. W ten sposób urozmaicamy drzewostan i czynimy go mniej podatnym na ataki korników.?Podobnie czynią leśnicy z Lasów Państwowych, którzy szkody spowodowane przez chrabąszcze liczą w milionach złotych.

- Dokładnej sumy podać nie można, ale jest ona ogromna - twierdzi Jacek Leszewski z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. - W tym roku chrabąszczy było wyjątkowo dużo. Największe szkody czynią w nadleśnictwach o dużym udziale drzewostanów świerkowych. Są to Kartuzy, Kościerzyna, Wejherowo i Lubichowo. Nie ma stuprocentowo skutecznej metody walki z kornikami. Można jedynie wywozić zaatakowane drzewa z lasu i spalić korę, w której żerują szkodniki. Staramy się także zmienić strukturę drzewostanów. Lasy mieszane są mniej podatne na wszelkie inwazje niż świerkowe monokultury. To jednak wymaga wielu lat pracy leśników.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Adam Sito, LL
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-11-14
wyświetleń:2155

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 4 Gości