Kategoria: Aktualności

Związkowcy chcą odwołania prezesa MZK

Rozmiar tekstu: A A A

Przedstawiciele związków zawodowych działających w Miejskim Zakładzie Komunikacji w Słupsku złożyły właśnie na ręce prezydenta Słupska Macieja Kobylińskiego wotum nieufności wobec prezesa MZK Januarego Senko. Sprawa rozbija się o podwyżki jakie obiecał im prezes. Związkowcy chcą dokładnie dowiedzieć się na jakie podwyżki wynagrodzeń mogą liczyć. Na razie wiedzą tylko o przybliżonej kwocie.

Afera rozpętała się w ostatni poniedziałek, kiedy prezes spółki spotkał się z przedstawicielami związków zawodowych i pracownikami MZK. Na spotkaniu pracownicy mieli dowiedzieć się ile będą dokładnie wynosiły podwyżki ich wynagrodzeń.

- Zamiast tego usłyszeliśmy jedynie, że średnio pracownik MZK będzie zarabiać około 2800 zł brutto - mówi nam anonimowo jeden z pracowników - Nas jednak interesuje dokładnie ile dostaniemy na rękę, jak duża będzie ta podwyżka i na podstawie czego będzie liczona. Na to pytanie prezes nie potrafił odpowiedzieć. Dlatego złożyliśmy wotum nieufności.

W momencie, kiedy zamykaliśmy to wydanie "Dziennika Słupskiego" do prezydenta nie dotarło jeszcze pismo z MZK.

- Nie mamy jeszcze żadnej informacji od związków - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska - Niemniej jednak ponieważ problem jaki pojawił się w MZK jest poważny prezydent w najbliższy poniedziałek spotka się z przedstawicielami związków.

Związkowcy zapowiedzieli, że jeżeli nie dojdzie do porozumienia pójdą masowo na urlopy. Może to całkowicie zablokować ruch autobusów w mieście.