Kategoria: Aktualności

Umowa podpisana, wszyscy zadowoleni. Obligacje czas zacząć

Rozmiar tekstu: A A A

Obligacje mają być przeznaczone na miejskie inwestycje.

Prezydent Słupska Maciej Kobyliński podpisał umowę z bankiem Nordea Polska na emisję obligacji miejskich na kwotę 25 mln zł. Pieniądze uzyskane z ich sprzedaży mają być przeznaczone na inwestycje, ujęte w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym Słupska na lata 2008–2011, a przede wszystkim na wewnętrzną obwodnicę miasta oraz aquapark.

Miasto, za pośrednictwem banku, wyemituje do 250 sztuk obligacji o wartości nominalnej 100 tys. złotych. Obligacje będą emitowane w seriach, umowa emisji zawiera możliwość odstąpienie od całości lub części emisji serii obligacji bez ponoszenia dodatkowych kosztów i opłat. Czas trwania programu emisji obligacji określono na lata 2008-2023 (początkowo po 2,5 mln zł, a zakończy się na poziomie raty 1 mln zł). Wydatki związane z wykupem obligacji, wypłatą oprocentowania oraz prowizji za organizację emisji zostaną pokryte z dochodów Słupska.

- Miasto zdecydowało się na emisję obligacji po raz pierwszy w swojej historii - tłumaczy Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta. - Podejmując decyzję pod uwagę wzięto korzyści ekonomiczne oraz promocję naszego miasta poprzez to niecodzienne przedsięwzięcie.

Obligacje będzie mógł kupić każdy - od osoby prywatnej, po instytucje. Podczas podpisania umowy na obligacje prezydent zapewniał, że będzie namawiał do ich kupna.

Decyzję o zaciągnięciu pożyczki, w takiej właśnie formie, podjęła na sesji w marcu br. Rada Miejska w Słupsku. Wcześniej zawnioskowało o to prezydent. Wtedy radni większością głosów zgodzili się na to. Projekt poparło 15 z nich, dwóch było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Jeśli miasto wyemituje wszystkie obligacje na kwotę 25 mln zł, to jego zadłużenie sięgnie 130 mln zł, a poziom zadłużenia w stosunku do dochodów sięgnie 36 procent. To jednak jednak nic w porównaniu z późniejszym okresem. Według projektu Strategii Rozwoju Miasta Słupska na lata 2007-2015, już w 2010 r. zadłużenie to zwiększy się do ponad 219 mln zł, a rok później przekroczy 240 mln zł. To czarny scenariusz zakładający maksymalne, 60-procentowe zadłużenie budżetu. Obligacje będzie można kupić wyłącznie w centrali banku. Istnieć będzie tylko jeden nominał - 100 tys. zł.