Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Wspólnota zamknęła klatkę schodową w kamienicy przy ul. Armii Krajowej
Rozmiar tekstu: A A A
Leszek Dudziński i Andrzej Śliwiński w wąskim dojściu do swoich mieszkań. Urzędnicy radzą im się do tego przyzwyczaić.
Mieszkańcy komunalnej oficyny nie mogą dostać się do piwnic. Urzędnicy zamiast problem rozwiązać, radzą im się do tego przyzwyczaić. Mieszkańcy oficyny przy ul. Armii Krajowej 36 - mieści się w podwórku - przez lata wchodzili do niej przez klatkę schodową kamienicy nr 36. Od kilku dni nie mogą, bo lokatorzy budynku wykupili wszystkie mieszkania, założyli wspólnotę mieszkaniową i podjęli uchwałę o zamknięciu klatki (w drzwiach pojawiły się domofony).

- To była klatka przechodnia, którą chodzili wszyscy. Najczęściej uczniowie pobliskiej szkoły. Chcieliśmy po prostu mieć spokój - powiedziała jedna z mieszkanek kamienicy przy Armii Krajowej 36.

Po zamknięciu klatki lokatorzy oficyny (cztery rodziny), żeby dostać się do swoich mieszkań muszą przejść aż kilkadziesiąt metrów. Przez ciemne zaułki pobliskich podwórek, po kałużach i wybojach.

- Tu żyją starsi ludzie, jak mają sobie radzić - pyta Andrzej Śliwiński z oficyny.

Sprawę mieszkańcy dobudówki określają krótko - czeski film. Oficyna ma adres: Armii Krajowej 36 of. Ale jej mieszkańcy mają w dowodach wpisane: Armii Krajowej 36. Niby są budynkiem oddzielonym od kamienicy. Ale kilku jej lokatorów wykupiło mieszkania, których część znajduje sie w dobudowanej do kamienicy oficynie.

- Kilka osób ma w kamienicy swoje piwnice i teraz nie ma do nich dostępu - dodaje Leszek Dudziński, lokator oficyny.

- W kamienicy numer 36 wszyscy lokatorzy wykupili mieszkania i podjęli uchwałę o zamknięciu klatki. Mają do tego prawo - tłumaczy Irena Tyszka, dyrektor ds. technicznych Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku. Oficyna należy do miasta.

- W takiej sytuacji, chcemy żeby ratusz zrobił nam normalne dojście do naszych mieszkań. Nie jesteśmy obywatelami drugiej kategorii. - mówi Dudziński. Tyszka natomiast uważa, że... do każdej sytuacji można się przyzwyczaić. Dodaje, że to nie jest jedyny problem. Podobna sytuacja odgrodzenia lokatorów mieszkających w oficynie na podwórku ma też miejsce m.in. na ulicy Wojska Polskiego. Najprościej byłoby wyburzyć oficyny (powstały na początku ubiegłego wieku) i przenieść ich lokatorów do nowych mieszkań. Jednak takiej szansy nie ma, bo miasto cierpi na ciągły brak nowych lokali komunalnych.
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Michał Kowalski
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2006-12-09
wyświetleń:2750

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 7 Gości