Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Wybór starosty podzielił koalicjantów
Rozmiar tekstu: A A A
Konsternacja i pierwszy od lat zgrzyt towarzyszył wyborom starosty powiatu słupskiego. Starostą został Sławomir Ziemianowicz z PO, a jego zastępcą Andrzej Bury z KWW Samorządność Powiatu Słupskiego. Jednak karty miały być rozdane inaczej. Tak przynajmniej ustalono w pokoju nr 53. Według ustaleń - wicestarostą miał być dotychczasowy starosta - Zdzisław Kołodziejski. Czwartkowa sesja radnych powiatu, podczas której wybierano starostę zaczęła się od wystąpienia radnej Barbary Perka (KWW Porozumienie Samorządowe). Tuż przed głosowaniem zapytała, czy obowiązują ustalenia z pokoju 53.

- Tam spotkaliśmy się całą radą. Obiecałam radzie, że będę głosować zgodnie z własnym sumieniem. Jeśli tamte ustalenia nie obowiązują, to proszę powiedzieć dlaczego? Coś mi nie pasuje. Myślałam, że jesteśmy dorośli, że ufamy sobie nawzajem i rozmawiamy poważnie. Być może moje zdziwienie minie pod koniec kadencji - mówiła radna. - To były deklaracje wstępne - odpowiedział Ryszard Stus, przewodniczący Rady Powiatu. - Wstępną deklaracją był nienaruszony układ zarządzania powiatem. Mimo ustaleń w pokoju 53, ostateczny kształt deklaracji zmodyfikowano do stanu, który zostawia sytuację otwartą na głosowanie.

Tymczasem front zmienił się o 180 stopni. Jak udało nam się dowiedzieć, pierwsze ustalenia dotyczyły ponownej elekcji Zdzisława Kołodziejskiego na starostę. Potem zdecydowano, że będzie wicestarostą. Nieoczekiwanie - dzień przed głosowaniem - PO wraz z koalicjantem Samorządnością Powiatu dogadało się i ustaliło, że odsuwają Kołodziejskiego od władzy. Nie wszystkim to się spodobało.

- Okazało się, że panowie coś tam rozgrywają między sobą i front się zmienił - komentuje w kuluarach radna Perka. - Nie wierzę już, że ludzie szanują wypowiadane słowa. Cieszyłam się, że będzie koalicja, bo nie chciałam być w opozycji.

Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, Kołodziejski nie był zbyt pokorny, aby zasłużyć na stanowisko zastępcy starosty. Sławomir Ziemianowicz tłumaczy, że Kołodziejski nie został wicestarostą, bo ustalenia o jego powołaniu na urząd były wstępne.

- Ostatnie stanowisko (podziału stanowisk - dop. red.) wypracowano dosłownie w ostatnich dniach. Jednomyślności jednak nie było - tłumaczy. Za Ziemianowiczem jako starostą głosowało 12 osób, a za Kołodziejskim 5. Nowy starosta zapowiedział, że nie będzie zwalniał urzędników związanych z PSL. Zlikwidowane zostaną jedynie stanowiska etatowych członków Zarządu Powiatu.
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Marcin Kamiński
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2006-12-09
wyświetleń:1774

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 16 Gości