Kategoria: Aktualności

Ulga stanęła lokatorom w gardle

Rozmiar tekstu: A A A

Marcin Zoll i Alicja Romanko ze Słupska są zaskoczeni wezwaniami do Urzędu Skarbowego. Fot. APR-SAS

Przynajmniej kilkuset mieszkańców Osiedla Niepodległości, lokatorów spółdzielni mieszkaniowej "Kolejarz" otrzymało wezwania do Urzędu Skarbowego w Słupsku. Okazuje się, że będą musieli zapłacić zaległy podatek za wymianę okien. Do tego, według naszych informacji mają dojść jeszcze ustawowe odsetki za karę w opóźnieniu jego zapłaty. Sytuacja dotyczy wyłącznie lokatorów posiadających spółdzielcze prawo do lokalu i którzy zdecydowali się, aby spółdzielnia partycypowała w kosztach wymiany starej stolarki. Spółdzielnia zwraca około 30 procent wartości stolarki, która podlega wymianie. Wysokość partycypacji jest też uzależniona od wieku okien. Im okna starsze ten procent jest większy.

Nikt słowem nie wspominał o tym, że trzeba zapłacić podatek od czegoś takiego - zżyma się Marcin Zoll ze Słupska, jeden z lokatorów Osiedla Niepodległości. - Przecież te pieniądze były już opodatkowane. Gdybym wiedział, że muszę zapłacić podatek w ubiegłym roku, to bym to zrobił. A niestety teraz grożą mi karne odsetki. Za co, skoro o niczym nie wiedziałem?

Urzędnik, u którego byłam stwierdził, że podatek uiścić muszę i żadne zwolnienia nam się nie należą - dodaje Alicja Romanko. - Teraz przed świętami taki prezent zrobić wszystkim? Jakby nie można było powiadomić o takich rzeczach wcześniej.

Urząd Skarbowy w Słupsku na swojej liście "dłużników ze spółdzielni" ma dziesiątki nazwisk. Kwoty od których należy uiścić podatek sięgają kilkuset złotych. Fiskus zyska na tym kilkaset tysięcy złotych. Sytuacją zaskoczony jest wiceprezes spółdzielni mieszkaniowej "Kolejarz" Bogusław Dobkowski. Jego zdaniem, Urząd Skarbowy źle zinterpretował przepisy odnośnie wymiany stolarki.

Słyszałem o takich przypadkach i zdziwiony jestem bardzo, bo przecież spółdzielnia partycypuje w kosztach wymiany okien od wielu lat i dopiero po raz pierwszy przytrafia nam się taka historia. Myślę, że Urząd Skarbowy źle lub w odmienny sposób zinterpretował przepisy. Być może potraktowali nasz udział w zakupie okien jako dochód lub przychód, który musi być opodatkowany.

Prezes dodaje, że nigdy nikogo nie powiadamiano o potrzebie uiszczenia podatku, bo nikt tego nie wymagał. Tymczasem Urząd Skarbowy w Słupsku twierdzi, że nie popełnił żadnego błędu, ani nie zinterpretował w odmienny sposób obowiązujących przepisów.

- Problem polega na tym, że właściciel lokali, w których wymieniano stolarkę okienną skorzystali z pełnej ulgi, która przysługiwała za usługę, w tym wypadku za wstawienie okien - wyjaśnia Anna Strzelecka, zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego w Słupsku - Tymczasem powinno być zupełnie inaczej. Ulga przysługuje wyłącznie za tę kwotę jaką wydał rzeczywiście lokator wymieniający okna. Jeśli spółdzielnia, załóżmy pokrywa 30 procent zakupu okien, to lokator może sobie odpisać jedynie kwotę z tych pozostałych 70 procent. Żaden z podatników nie był uprawniony do odpisania sobie pełnej kwoty. Stąd to oburzenie niektórych mieszkańców Słupska.