|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Do slumsów się nie przeprowadzi
Rozmiar tekstu: A A A
Teresa Wasilewska chce otrzymać mieszkanie o podobnym standardzie w jakim mieszkała dotychczas. Fot. APR-SAS |
W takiej sytuacji znalazła się Teresa Wasilewska, która mieszka w budynku od ponad 30 lat. W ostatnim czasie w gruntowny remont włożyła kilkadziesiąt tysięcy złotych. Założyła ogrzewanie gazowe z nowoczesnym piecem, wyremontowała łazienkę kładąc w niej glazurę i terakotę. Podobnie zrobiła w kuchni, gdzie ma meble na wymiar oraz płytki na podłodze. W pozostałych pomieszczeniach położone zostały gładzie.
- Wymieniłam też okna na własny koszt - dopowiada Wasilewska. - Położyłam nowe podłogi i doprowadziłam mieszkanie do normalnego stanu. A teraz chcą mnie przenieść z poważnie chorym mężem do pomieszczenia z aneksem kuchennym, gdzie nie ma żadnego standardu. Na wszystko miałam zgodę Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej. Kto mi za to zwróci? Nie będę mieszkać przecież jak w kurniku, bo miasto twierdzi, że nie ma mieszkań. Ja jednak chcę otrzymać konkretne mieszkanie w dobrym stanie.
Sprawą zainteresowaliśmy ratusz oraz Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej. Obie instytucje obiecały zająć się sprawą.
- Już zainteresowaliśmy sprawą odpowiednie służby - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska. - Sprawdzimy sposoby w jaki sposób możemy zrekompensować koszty wyłożone przez tę panią. Oczywiście w tym przypadku musimy także sprawdzić czy remonty były wykonywane za zgodą zarządcy czy też bez niej czyli zanim będziemy mówili o woli to sprawdzimy wszelkie możliwości.
Kamienice przy ul Tuwima zaczęły się rozpadać jeszcze w czasie wakacji. Wtedy firma Doraco, wykonawca galerii handlowej amerykańsko-polskiej spółki Polimeni rozpoczęła prace ziemne pod wielopoziomowy budynek na głębokości 18 metrów. Podczas wbijania stalowych grodzi grunt zaczął się obsuwać, a mury kamienic pękać. Urząd Miejski oraz PGM postanowił przesiedlić mieszkańców zagrożonych zawaleniem kamienic. Część z wysiedlonych już lokatorów zamieszkała w mieszkaniach wynajętych przez wykonawcę robót. Przekwaterowanie lokatorów zaproponował główny wykonawca robót przy powstającym centrum handlowym - gdańska korporacja budowlana Doraco. Firma wydała już kilkaset tysięcy złotych na zabezpieczenia pobliskich kamienic. Jednak według ekspertyz jakie przeprowadził wykonawca kamienice były w złym stanie technicznym jeszcze przed rozpoczęciem budowy. Sprawą pękania i walenia się kamienic w centrum Słupska zajęła się prokuratura. Doniesienie do niej złożyła Inspekcja Nadzoru Budowlanego, które podejrzewa naruszenie ustawy o Prawie Budowlanym. Według urzędników kamienice zagrażają dzisiaj mieszkańcom.
- Chcemy aby prokuratura ustaliła, kto jest winien pogorszenia się stanu kamienic sąsiadujących z budową centrum handlowego - wyjaśnia Bożena Sobczyńska-Kozłowska, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Słupsku.
Doraco, generalny wykonawca centrum handlowego "Słupsk" przyznaje, że ich prace miały wpływ na stan techniczny kamienic. Firma dodaje jednak, że stan kamienic był już fatalny o wiele wcześniej i był spowodowany m. in. przejeżdżającymi samochodami. Do sprawy wrócimy.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2007-11-16 |
wyświetleń: | 3225 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 4 Gości