Kategoria: Aktualności

Drożeje życie, tanieją luksusy

Rozmiar tekstu: A A A

W ubiegłym roku przeżyliśmy pierwszy szok cenowy. Znacznie zdrożał chleb. W tym roku czeka nas kolejna podwyżka cen pieczywa.

Gaz, prąd i czynsz - za tak podstawowe w każdym gospodarstwie domowym rzeczy zapłacimy w tym roku więcej. Zdrożeje żywność, leki, papierosy i alkohol. Ale jeśli pomimo podwyżek uda nam się zaoszczędzić, to będzie to dobry rok na zakup nowoczesnego telewizora plazmowego, lub luksusowych perfum. Od stycznia idą w górę ceny żywności - więcej zapłacimy za mąkę, a tym samym chleb, mleko i warzywa. To efekt suszy, która okazała się kosztowna nie tylko dla rolników. Część z tych produktów będzie importowana, a że ceny paliw też nie będą malały - efekt będzie wiadomy. Podrożeje, choć nie od razu, cena mięsa. Na początku roku czeka nas obniżka cen wieprzowiny, która spowoduje, że hodowla świń stanie się mało opłacalna. Analitycy rynku przewidują, że przekwalifikowanie się hodowców spowoduje wzrost cen - nawet o 20 proc. Natomiast nietrudny był do przewidzenia skok cen papierosów. Tutaj głównym winowajcą jest podwyżka akcyzy. Od nowego roku akcyza wzrosła o 13 proc. - paczka papierosów w kiosku będzie kosztować nawet o 10 proc. więcej niż dzisiaj. Jednak to nie koniec - do końca 2008 r. akcyza musi osiągnąć poziom 64 euro za 1 tys. sztuk papierosów, czyli aż o 40 proc. więcej niż dziś. Najtańsze papierosy będą wtedy kosztować 7-8 zł, a te ze średniej półki aż 10 zł. Nie można wykluczyć, że rząd zdecyduje się także na podwyżkę akcyzy na alkohol. Nawet o kilkadziesiąt procent więcej niż obecnie możemy płacić za wywóz śmieci. Już niedługo czeka nas wzrost cen prądu. Eksperci tłumaczą, że podwyżka jest nieunikniona, bo w Polsce ceny za energię są o połowę niższe niż w innych krajach unijnych. Co prawda na razie zmian w cenie nie ma, ale w połowie roku zostanie uwolniony rynek energii i wówczas opłata za prąd może pójść w górę. Trzeba się też przygotować na wyższe rachunki za gaz. Rachunki mogą wzrosnąć nawet o 10 proc. Droższe będzie także przemieszczanie się. Przewoźnicy zapowiadają podwyżkę cen biletów komunikacji miejskiej. Podróżowanie własnym autem wcale nie musi być tańszym rozwiązaniem – nawet o 20 procent zdrożeją bowiem obowiązkowe ubezpieczenia OC. Więcej płacić być może będzie trzeba także za gaz do samochodów. O 10-15 procent mogą również zdrożeć mieszkania. Mają podrożeć leki, grunty, czynsze i kredyty, Natomiast spadną ceny perfum, szminek, cieni do oczu. Przyczyną jest zniesienie 10 proc. akcyzy na te towary. Mniej zapłacimy także za rozmowy telefoniczne - o 20 proc. mogą stanieć połączenia z komórki na komórkę, ale też z telefonów stacjonarnych. Spodziewany jest spadek cen za korzystanie z Intenetu. Stanieją telewizory LCD i plazmowe - to dobra wiadomość, jeśli kogoś po tych wszystkich podwyżkach, będzie na nie stać.