|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Oddział zakaźny zostaje w słupskim szpitalu
Rozmiar tekstu: A A A
Nie będzie likwidacji oddziału zakaźnego działającego przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku. To decyzja Jana Kozłowskiego, marszałka Województwa Pomorskiego, pod które podlega słupska placówka. Plan likwidacji oddziału zakaźnego zrodził się już w 1997 roku, kiedy to powstawał ostateczny projekt nowego szpitala w Słupsku przy ul. Hubalczyków. Głośno zrobiło się o nim jednak dopiero we wrześniu br. , gdy dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku podjęła decyzję, że zamknie pracujący jeszcze w starej siedzibie oddział zakaźny do końca roku. Oddział miał być zlikwidowany, bo był nierentowny i brakowało w nim odpowiednich urządzeń do leczenia chorych. Tak przynajmniej twierdzili szefowie słupskiego szpitala. Sprawa nie była jednak taka prosta. Zaraz po pierwszej informacji stworzył się Społeczny Komitet Obrony Oddziału Zakaźnego w Słupsku. W ciągu kilka tygodni jego członkowie zebrali ponad 2 tysiące podpisów, gdzie mieszkańcy sprzeciwiali się likwidacji oddziału. Sprawa trafiła nawet do marszałka województwa. Ten niedawno podjął odpowiednie kroki.
- Marszałek nie zgodził się na likwidację oddziału - mówi Ryszard Stus, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku. - Decyzja jest ostateczna. Nie będzie planował takich kroków również w przyszłości.
Z kroków marszałka zadowoleni są również członkowie społecznego komitetu.
- Od samego początku wiedzieliśmy, że pomysł likwidacji oddziału nie przejdzie - mówi Andrzej Tatkowski, założyciel Społecznego Komitetu Obrony Oddziału Zakaźnego w Słupsku. - Szkoda tylko, że musieliśmy w tak mocny sposób do tego przekonywać. To powinna być poprzedzona analizą decyzja władz szpitala, a nie walka w którą włączono społeczeństwo.
Obecnie w oddziale zakaźnym znajduje się 20 łóżek szpitalnych. Rocznie szpitala dokłada do prowadzenia jednostki około 400 tysięcy złotych. W ciągu roku leczy się tutaj około 600 osób. Poza podobnymi oddziałami zakaźnymi w Gdańsku słupski oddział to jedyna taka placówka w woj. pomorskim.
- Marszałek nie zgodził się na likwidację oddziału - mówi Ryszard Stus, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku. - Decyzja jest ostateczna. Nie będzie planował takich kroków również w przyszłości.
Z kroków marszałka zadowoleni są również członkowie społecznego komitetu.
- Od samego początku wiedzieliśmy, że pomysł likwidacji oddziału nie przejdzie - mówi Andrzej Tatkowski, założyciel Społecznego Komitetu Obrony Oddziału Zakaźnego w Słupsku. - Szkoda tylko, że musieliśmy w tak mocny sposób do tego przekonywać. To powinna być poprzedzona analizą decyzja władz szpitala, a nie walka w którą włączono społeczeństwo.
Obecnie w oddziale zakaźnym znajduje się 20 łóżek szpitalnych. Rocznie szpitala dokłada do prowadzenia jednostki około 400 tysięcy złotych. W ciągu roku leczy się tutaj około 600 osób. Poza podobnymi oddziałami zakaźnymi w Gdańsku słupski oddział to jedyna taka placówka w woj. pomorskim.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Hubert Bierndgarski |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2006-12-25 |
wyświetleń: | 2196 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 11 Gości