Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Zrobiona w balona wygrała
Rozmiar tekstu: A A A
Firma Wrigley nie chciała ufundować wózka inwalidzkiego, więc ja to zrobię!”. Z taką propozycją - po lekturze naszego artykułu - zgłosił się Czytelnik. W publikacji była mowa o licealistce z Gardny, która zbierała papierki po gumach Orbit. Sądziła, że będzie mogła wymienić je na wózek inwalidzki. - Nie mogę w to uwierzyć! To chyba sen! - mówiła Justyna Woźniak, odbierając w naszej redakcji wózek inwalidzki. - Wcześniej byłam załamana, bo myślałam, że moje starania pójdą na marne. Dziewczyna przez rok zebrała 5046 papierków po gumach Orbit. Latem zeszłego roku od koleżanki dowiedziała się, że w zamian za kilka tysięcy opakowań po gumach do żucia można dostać wózek inwalidzki dla wybranej osoby. Zaangażowała się w zbiórkę, bo bardzo chciała pomóc komuś potrzebującemu. Pomagało jej około 100 osób. Okazało się, że firma Wrigley, producent gum Orbit nigdy akcji „wózek za opakowania” nie prowadzila. - Niestety zasypywani jesteśmy takimi zbiorami. Niektórzy przysyłają nam cale kartony opakowań. Bardzo nam przykro, ale to nieporozumienie. - wyjaśnia Marta Florkowska, rzecznik prasowy firmy Wrigley Poland, producenta gum Orbit. Po publikacji artykułu w naszej redakcji pojawił się Czytelnik z... wózkiem inwalidzkim. - Nie mogłem ścierpieć, że mimo poświęcenia dziewczyna zostanie na lodzie - powiedział Michał Nagi, ofiarodawca wózka. Oburzeni byli także internaucji, którzy czytali nasz artykuł w sieci. Większość dziwiła się, że firma nie chciała skorzystać z okazji i wypromować swoją markę fundując jeden (1) wózek inwalidzki. - Nie jesteśmy firmą charytatywną i nie możemy pomagać wszystkim - twierdzi Marta Florkowska, rzecznik prasowy firmy Wrigley Poland. Zgodnie z życzeniem Justyny zajęliśmy się poszukiwaniem osoby, do której trafi wózek. - Najlepiej gdyby dostała go osoba młoda, która dzięki niemu mogłaby wyjść poza dom i nawiązać kontakt ze światem - uważa Elżbieta Jacniacka, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku.

My nie robimy nikogo w balona i pomagamy ludziom. Justyna Woźniak (z prawej) przyjmuje wózek inwalidzki od ofiarodawcy i Małgorzaty Pazdalskiej, szefowej „Dziennika Słupskiego”. (Marcin Prusak)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2005-11-24
wyświetleń:2229

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 3 Gości