|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Nie ma chętnych na własne M, ceny gwałtownie spadają
Rozmiar tekstu: A A A
W budynku przy ulicy Sobieskiego (dawniej miała się tam mieścić siedziba policji) do kupienia jest jeszcze ok. 35 mieszkań. Fot. APR-SAS |
Romuald Mąka, właściciel Biura Nieruchomości Remid w Słupsku jeszcze w ub.r. sprzedawał mieszkania jak świeże bułeczki. Ludzie kupowali każdy wolny metr kwadratowy, mimo że ceny szły w górę. Na początku roku sytuacja się uspokoiła i ceny przestały rosnąć. Uspokoili się również kupcy. Teraz jednak doszło do tego, że mieszkania nie sprzedają się wcale.
- Nie ma zainteresowania na rynku mieszkań, szczególnie nowych - wyjaśnia Romuald Mąka. - Faktycznie, ceny zamiast rosnąć spadają. Deweloperzy obniżają je myśląc, że zachęci to ludzi do kupna. Taki zastój to jednak problem nie tylko Słupska. W całej Polsce i Europie jest podobnie. Słyszałem już nawet o tym, że aby zachęcić ludzi do kupna mieszkania deweloperzy dokładają gratisy - nawet samochody osobowe. Najgorsze jest jednak to, że nie wiemy, co jest przyczyną takiego załamania rynku. Obecnie metr nowego mieszkania waha się od 3,2 do 4,5 tys. zł (w zależności od położenia). Mieszkanie używane można kupić za 2,9 tys. zł za m kw. Problem w tym, że nie ma na nie chętnych. Na nowych właścicieli czeka firma Kornas z Kołobrzegu, która sprzedaje w Słupsku mieszkania przy ul. Sobieskiego (dawny budynek policji). Z 78 przygotowanych tam mieszkań sprzedano połowę. Inwestorzy nie zamierzają jednak obniżać ceny, bo jak twierdzą, mieli względnie niskie koszty budowy obiektu. Ceny mieszkań w tym budynku wahają się od 3,5 do 4,5 tys. zł - w zależności od położenia mieszkania.
Specjaliści z biur nieruchomości mówią, że wpływ na osłabienie sprzedaży mieszkań mogą mieć również banki, które zaostrzają warunki przyznawania kredytów mieszkaniowych. Podnoszona jest zarówno poprzeczka zarobków, jak i oprocentowanie. Problemy ze sprzedażą mieszkań, szczególnie tych z wyższej półki, mają również deweloperzy z Ustki. Tutaj nowe bloki powstają przy ul. Słupskiej, Wczasowej i w samym porcie. 1 m apartamentu w porcie będzie kosztował nawet 10 tys. zł. Podobnie w centrum miasta. Problem w tym, że firmy, które wybudowały bloki, ciągle szukają chętnych. Część z nich wstrzymała nawet nowe inwestycje, bo boją się strat.
- Pojawiło się wiele firm deweloperskich, które myślały, że zarobią na szale mieszkaniowym. Ten się jednak szybko skończył, a inwestycje zostały. Dlatego robi się wszystko, aby te mieszkania teraz sprzedać - dodaje Romuald Mąka.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Hubert Bierndgarski |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2008-08-01 |
wyświetleń: | 10732 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 12 Gości