|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Pomorski bój o lotnisko
Rozmiar tekstu: A A A
Samorząd Koszalina przeznaczy 1.2 mln zł na opracowanie analizy opłacalności uruchomienia lotniska w Zegrzu Pomorskim. Jeśli wynik będzie pozytywny, to miasto wraz z ościennymi samorządami przystąpi do realizacji lotniska. Oznacza to dla regionu słupskiego właściwie jedno - należy zapomnieć o snach o własnym lotnisku nawet w przypadku jeśli nie dojdzie do wybudowania w pod słupskim Redzikowie elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Unia Europejska obiecała już samorządowi Koszalina 9 mln euro dofinansowania na realizację tej inwestycji. Wszystko jest uzależnione jednak od analizy jaką przeprowadzić ma Ove Arup & Partners International Limited z Wielkiej Brytanii. Jeśli badania wypadną pomyślnie, to otwarcie lotniska byłoby możliwe już nawet w 2011 roku. Umowę w tej sprawie podpisał prezydent Koszalina Mirosław Mikietyński. W analizie, która ma powstać do połowy marca przyszłego roku ma znaleźć się m.in. tzw. studium wykonalności uruchomienia i funkcjonowania lotniska na minimum 30 lat, plan generalny lotniska na 30 lat, raport oddziaływania na środowisko oraz wniosek o unijne wsparcie. Prezydent Koszalina jest dobrej myśli.
- Otrzymaliśmy już warunkową zgodę Komisji Europejskiej na finansowanie budowy, a fachowcy z Ministerstwa Transportu uznali, że to lotnisko powinno powstać - twierdzi Mikietyński.
Mimo pomocy finansowej z Unii Europejskiej Koszalinowi ciężko będzie udźwignąć realizację tego projektu, bo koszt inwestycji zamyka się kwotą 2 razy większą niż przyznać chce UE.
- Jesteśmy na etapie prowadzenia rozmów z prezydentem Kołobrzegu oraz burmistrzem Szczecinka aby dołożyli się do lotniska. jeśli nie zgodzą się, będziemy musieli sami poradzić z finansowaniem tego projektu.
Tymczasem najlepszym lotniskiem dla Pomorza okazuje się byłe lotnisko wojskowe w Redzikowie, wstępnie zarezerwowane dla militarnej amerykańskiej inwestycji. Według analiz sporządzonych przez międzynarodową firmę doradczą PricewaterhouseCoopers na zlecenie Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego ma największy potencjał z pomorskich lotnisk aby stać się lotniskiem cywilnym. Jest też stawiane na równi z Gdynią Kosakowem, jednak zasięg jego oddziaływania jest zdecydowanie lepszy. Przeszkodą w jej budowie jednak są plany budowy w tym miejscu tarczy antyrakietowej.
Unia Europejska obiecała już samorządowi Koszalina 9 mln euro dofinansowania na realizację tej inwestycji. Wszystko jest uzależnione jednak od analizy jaką przeprowadzić ma Ove Arup & Partners International Limited z Wielkiej Brytanii. Jeśli badania wypadną pomyślnie, to otwarcie lotniska byłoby możliwe już nawet w 2011 roku. Umowę w tej sprawie podpisał prezydent Koszalina Mirosław Mikietyński. W analizie, która ma powstać do połowy marca przyszłego roku ma znaleźć się m.in. tzw. studium wykonalności uruchomienia i funkcjonowania lotniska na minimum 30 lat, plan generalny lotniska na 30 lat, raport oddziaływania na środowisko oraz wniosek o unijne wsparcie. Prezydent Koszalina jest dobrej myśli.
- Otrzymaliśmy już warunkową zgodę Komisji Europejskiej na finansowanie budowy, a fachowcy z Ministerstwa Transportu uznali, że to lotnisko powinno powstać - twierdzi Mikietyński.
Mimo pomocy finansowej z Unii Europejskiej Koszalinowi ciężko będzie udźwignąć realizację tego projektu, bo koszt inwestycji zamyka się kwotą 2 razy większą niż przyznać chce UE.
- Jesteśmy na etapie prowadzenia rozmów z prezydentem Kołobrzegu oraz burmistrzem Szczecinka aby dołożyli się do lotniska. jeśli nie zgodzą się, będziemy musieli sami poradzić z finansowaniem tego projektu.
Tymczasem najlepszym lotniskiem dla Pomorza okazuje się byłe lotnisko wojskowe w Redzikowie, wstępnie zarezerwowane dla militarnej amerykańskiej inwestycji. Według analiz sporządzonych przez międzynarodową firmę doradczą PricewaterhouseCoopers na zlecenie Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego ma największy potencjał z pomorskich lotnisk aby stać się lotniskiem cywilnym. Jest też stawiane na równi z Gdynią Kosakowem, jednak zasięg jego oddziaływania jest zdecydowanie lepszy. Przeszkodą w jej budowie jednak są plany budowy w tym miejscu tarczy antyrakietowej.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2008-07-29 |
wyświetleń: | 2894 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 13 Gości