|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Słupsk pyta - co z tą tarczą?
Rozmiar tekstu: A A A
Minister Bogdan Klich nie chciał wprost przyznać, czy tarcza na pewno stanie w Redzikowie. Fot. DB Polska |
Minister Klich gościł w sąsiedztwie najbardziej prawdopodobnej lokalizacji tarczy, dziennikarze i samorządowcy liczyli więc, że w końcu padnie deklaracja o jej budowie lub nie w Redzikowie. Jednak Klich nadal stosuje dobrze znaną od miesięcy taktykę - nie potwierdzam, ale i nie zaprzeczam. Tymczasem informacje o tym, że to właśnie pod Słupskiem stanie amerykańska instalacja, zdają się niemal co tydzień potwierdzać amerykańscy lobbyści, chętni do inwestowania na tym terenie, oraz grupy saperów, techników, geologów i Amerykanów, którzy co miesiąc regularnie odwiedzają lotnisko w Redzikowie. Sprawdzają, czy były teren wojskowy nadaje się do ewentualnego rozmieszczenia elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Takie wizyty odbywają się tu regularnie od listopada.
Pomysł budowy tarczy nadal nie podoba się lokalnym samorządom. Byłe lotnisko chcą one wykorzystać do utworzenia w Redzikowie cywilnego portu lotniczego. Za takim i właściwie tylko takim rozwiązaniem obstaje wójt gminy Słupsk Mariusz Chmiel, który sprzeciwia się budowie. Twierdzi jednak, że na próżno, bo decyzje zapadły.
- Ot, choćby w środę mieliśmy kolejną już wizytę Amerykanów, wcześniej zdarzyła się wizyta 40 wysokich rangą oficerów armii Stanów Zjednoczonych, którzy interesowali się organizacją bazy na tym terenie - mówi Chmiel. - Rozpytywali w urzędzie o gospodarkę wodno-ściekową gminy, o wysypiska odpadów, szpitale itp. Szczegółowo monitorują wszystko, co związane jest z utworzeniem bazy i jej funkcjonowaniem. Oznacza to jedno. Decyzja zapadła, brakuje tylko podpisu. A negocjacje i informacje o nich to podchody obu stron, aby mieć lepsze warunki. Polski rząd negocjuje co do środków bezpieczeństwa, które należy zapewnić Polsce i temu regionowi.
Lotnisko w Redzikowie znajdowało się do niedawna w rękach Agencji Mienia Wojskowego, która nim zarządzała. W ostatnim czasie zostało przekazane ponownie MON, które zadecydowało o udostępnieniu go do badań amerykańskim ekipom. Badania geotechniczne, które przeprowadzają wyspecjalizowane grupy, mają na celu weryfikację tego obiektu pod względem jego przydatności do ewentualnego rozmieszczenia elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej. W marcu pierwsze prace na lotnisku przeprowadzili geotechnicy i geodeci. Ci ostatni dzielili teren lotniska na strefy bezpieczeństwa. Następnie dołączyli do nich saperzy, którzy sprawdzali, czy 400 ha lotniska i teren wokół niego jest przydatny do zainstalowania na nim wyrzutni przeciwrakiet. Dodatkowym argumentem potwierdzającym przynajmniej częściowo zamierzenia MON o budowie tarczy w Redzikowie jest nieprzedłużenie umowy fundacji "Słupskie Skrzydła", która opiekowała się lotniskiem od dwóch lat. Wynajęła od wojska jeden z hangarów, gdzie trzymała samoloty, utrzymywała też pas startowy. Teraz lotnicy otrzymali nakaz opuszczenia terenu.
- Sytuacja jest niezrozumiała, tym bardziej że decyzje w sprawie wykorzystania Redzikowa do celów wojskowych nie zapadły - stwierdza Andrzej Opaliński, prezes fundacji.
- Rząd się z nami nie liczy. Amerykanie jako najlepszą lokalizację dla swojego obiektu wybrali teren Redzikowa dlatego, że jest tu lotnisko, a cały teren posiada dobrą infrastrukturę - dodaje Mariusz Chmiel. Zdaniem wójta, mieszkańcy zaakceptowaliby powstanie tarczy na swoim terenie, ale pod warunkiem podjęcia przez rząd działań, które mimo lokalizacji, mogłyby zagwarantować rozwój regionu. W innym przypadku to nieporozumienie.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2008-06-26 |
wyświetleń: | 3040 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 36 Gości