Maj 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
To była jednak samowola budowlana
Rozmiar tekstu: A A A
Daniel Duda uważa, że prawo jest po jego stronie i gmina powinna oddać to co zabrała.
Fot. APR-SAS
Budowa drogi przy Specjalnej Słupskiej Strefie Ekonomicznej przez gminę wiejską Słupsk okazała się samowolą budowlaną. Tak stwierdził nadzór budowlany, który zakończył badać inwestycję. Samorząd gminy Słupsk będzie musiał zapłacić za to 25 tys. zł. To pieniądze które pozwolą zalegalizować inwestycję. Tymczasem właściciele sąsiadujących z drogą gruntów twierdzą, że pod budowę drogi gmina zajęła nielegalnie ponad 2 tysiące metrów kwadratowych terenu.

W sprawie, którą opisywaliśmy w marcu chodzi o działki leżące na styku miasta i gminy wiejskiej Słupska i leżącej przy Słupskiej Strefy Ekonomicznej. W 2006 roku metr kwadratowy działki w strefie ekonomicznej kosztował 68 zł. Dzisiaj koszt takiego metra to około 300 zł za metr kwadratowy. Na zlecenie gminy wiejskiej przebudowano drogę w kierunku rzeki Słupi na odcinku około kilometra. Zdaniem właścicieli sąsiadujących nieruchomości drogę zbudowano w części na ich działkach nie pytając ich o zgodę. Po interwencji właścicieli działek nadzór budowlany ustalił, że droga była modernizowana w dwóch etapach. Jednak zdaniem kontrolerów gmina jako inwestor nie zgłosiła prac i nie miała też pozwolenia na budowę.

- To samowola budowlana, nałożyliśmy na gminę wiejską Słupsk opłatę legalizacyjną w wysokości 25 tysięcy złotych- stwierdził na antenie Radia Gdańsk Jerzy Deniziuk z nadzoru budowlanego w Słupsku.

Także na antenie Radia Gdańsk wójt gminy wiejskiej Słupsk Mariusz Chmiel powiedział, że za kilka dni będzie miał własną opinię geodezyjną w tej sprawie. Zapowiedział też, że odwoła się od decyzji nadzoru budowlanego. W jego opinii nie ma mowy o samowoli budowlanej. Jak doszło do tej sytuacji?

- Początkowo zwrócono się do nas abyśmy udostępnili za darmo kawałek naszej ziemi do budowy drogi - opowiada o zaistniałej sytuacji Daniel Duda, współwłaściciel działki. - Nie zgodziliśmy się na to. Gdy zostaliśmy zaproszeni przez wójta na rozmowę usłyszeliśmy, że jeśli nie zgodzimy się na udostępnienie tej ziemi, to nas wywłaszczy. Gdy poszliśmy do wydziału architektury miasta okazało się, że nikt, ani wójt ani żaden inwestor nie występował o zmianę planu zagospodarowania, a budowa drogi jest niezgodne z prawem.

Budując drogę nie zbudowano również kolektora burzowego. Zamiast tego zrobiono odpływy, które deszczówkę wyrzucają na leżącą obok działkę, na której przewidziana jest zabudowa mieszkaniowo-pensjonatowo-usługowa. Właściciele działki chcieli załatwić sprawę polubownie. Złożyli w gminie propozycję, że za to co gmina zajęła chcą otrzymać 3 budowlane działki w gminie Słupsk. Do dzisiaj w tej sprawie nie ma odpowiedzi, choć drogę zaczęto budować już styczniu. Tymczasem właściciele zajętego przez gminę terenu złożyli w prokuraturze rejonowej w Słupsku zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez samorząd.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Marcin Kamiński
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2008-04-18
wyświetleń:2859

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 39 Gości