Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Źle się dzieje w 7. Brygadzie
Rozmiar tekstu: A A A
Żołnierze z 7 BOW podczas manewrów na poligonie
Porucznik z 7. Brygady Obrony Wybrzeża w Słupsku trafił do aresztu. Jest podejrzany o nakłanianie do składania fałszywych zeznań w sprawie kradzieży amunicji. Żandarmeria Wojskowa zarzuca porucznikowi Remigiuszowi C. mataczenie w sprawie nielegalnego posiadani broni. Podczas wrześniowych manewrów Anakonda 2006 na poligonie w Wicku Morskim Remigiusz C. wraz z innymi żołnierzami miał ukraść amunicję, która nie została wykorzystana podczas ćwiczeń. Ciąży na nim zarzut nielegalnego posiadania broni.

- To rażące naruszenie procedur, które w wojsku jest bardzo surowo traktowane -mówi pułkownik Edward Jaroszuk z Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej w Warszawie. - Na dodatek podczas prowadzonego przez żandarmerię postępowania w tej sprawie, oficer dopuścił się matactwa. Dlatego zdecydowaliśmy się go zatrzymać.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nakłaniał żołnierzy - świadków zdarzenia, do składania zeznań, które miały go wybielić. Rzecznik prasowy jednostki Agnieszka Klawinowska potwierdziła jedynie fakt zatrzymania oficera.

Pozostali żołnierze zamieszani w kradzież amunicji z poligonu (żandarmeria na razie nie zdradza ich liczby) również dostali zarzut nielegalnego posiadania broni.

- Oni pogodzili się z zarzutami i nie ingerowali w śledztwo - mówi Jaroszuk. - To był cały łańcuszek ludzi - od tych, którzy broń wydawali, do tych, którzy jej używali. Żandarmi nie chcą też na razie mówić, o jaką ilość amunicji chodzi i czy udało się ją odzyskać. Wiadomo jedynie, że w grę wchodzą pociski i materiały wybuchowe.

Według Jaroszuka w polskiej armii coraz rzadziej dochodzi do kradzieży amunicji. Wprowadzono m.in. nowe, bardziej rygorystyczne procedury wydawania i przechowywania broni, ponadto żandarmi mają służbowy obowiązek czuwać nad wykorzystaniem broni, na przykład przyglądając się ćwiczeniom w strzelaniu.

To nie pierwszy wybryk Remigiusza C. Kilkanaście miesięcy temu został skazany na 12 miesięcy ograniczenia wolności za pobicie podwładnego. Dostał karę finansową i musiał pracować w jednostce po godzinach. - Jego sytuacja jest teraz nie do pozazdroszczenia - mówi Jaroszuk. - Przeszłość tego żołnierza nie jest krystaliczna. Musi liczyć się z tym, że zostanie zdegradowany, wydalony z armii, a nawet trafi do więzienia.

To już druga sprawa z 7. Brygady Obrony Wybrzeża, badana przez Żandarmerię Wojskową w ciągu ostatniego tygodnia. Ciągle toczy się śledztwo w sprawie pobicia żołnierza, który miał być molestowany w jednostce przez goszczącego tam księdza.
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Piotr Kawałek
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2006-12-11
wyświetleń:2821

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 7 Gości