Kategoria: Kronika policyjna

Wpadł na gorącym uczynku

25 letni słupszczanin tylko przez dwa dni kwietnia tj 15-17 , posługując się fałszywymi dokumentami wyłudził usługi telekomunikacyjne i pożyczki z banków na kwotę prawie 20 tysięcy złotych. Wpadł, kiedy finalizował kolejny kredyt gotówkowy na 20 tysięcy złotych. Mężczyźnie grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Specjaliści z Wydziału zwalczającego Przestępczość Gospodarczą słupskiej komendy policji otrzymali informację że w jednym z lokalnych banków ma dojść do wyłudzenia kredytu opiewającego na kwotę 20 tysięcy złotych. Młody 25 letni mężczyzna, jak się później okazało słupszczanin, mając sfałszowane dokumenty o zatrudnieniu i zarobkach postanowił w ciągu zaledwie dwóch dni wzbogacić się kosztem chętnych do udzielania kredytów instytucji.

Proceder rozpoczął 15 go kwietnia br. od zawarcia umowy z kilkoma sieciami telekomunikacyjnymi, otrzymując od nich telefony komórkowe. Następnie, widząc skuteczność swoich dokumentów otrzymał w jednym z banków kredyt gotówkowy w wysokości 17 tysięcy złotych. Dwa dni później w jednym z hipermarketów , posługując się cały czas tym samym fałszywym dokumentem o zatrudnieniu, wyłudził kredyt na zakup ratalny sprzętu elektronicznego, telewizora i laptopa. Jednak kłopoty pojawiły się gdy w trakcie kolejnego wyłudzania telewizora LCD, gdyż mężczyzna został negatywnie zweryfikowany przez bankowy system. To chwilowe niepowodzenie nie ostudziło zapędów przestępcy. Jeszcze tego samego dnia postanowił złożyć wniosek o kredyt na kolejne 20 tysięcy złotych. W tym momencie "dobra passa" chciwego oszusta minęła. Piotr N. schwytany przez policjantów na "gorącym uczynku", mętnie tłumaczył się ze swoich oszustw. Sprawa jest rozwojowa, a losem oszusta i weryfikacją jego wyjaśnień zajmie się Sąd.

Za przestępstwa, których słupszczanin się dopuścił grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.